Zapraszamy do naszej księgarni
Książka Dona Pottera zdobyła już status klasyka również w naszym kraju. Od lat inspiruje pokolenia muzyków, tancerzy, przywódców i wszystkich innych czcicieli Pana. Z radością oddajemy ją w Wasze ręce w odnowionej wersji. Don Potter, opierając się na własnym pokaźnym doświadczeniu, pokazuje, czym może stać się nasze uwielbienie, jeśli zrozumiemy, jak ważnym elementem naszego życia jest bliskość z Bogiem i posłuszeństwo Mu.
Recenzje:
Historia Dona Pottera i jego uczciwość sprawią, że zastanowisz się nad własną motywacją do uwielbiania. Jego teksty są bardzo szczere; nie boi się dzielić swoimi opiniami i tym, jak Ojciec zmienił jego podejście do prowadzenia uwielbienia. To jedna z najlepszych historii dotyczących serca uwielbienia, jakie czytałam. Na innych, którym tę książkę podarowałam, również wywarła ogromny wpływ!
Susan Pons
Lektura absolutnie obowiązkowa dla liderów uwielbienia, pastorów czy każdego, kto czuje, że powinien dołączyć do zespołu uwielbienia! To najlepsze, co znalazłem na ten temat.
Sean Johnson
Don Potter jest doświadczony, namaszczony i pokorny. Jego rady są bezcenne. Jeśli kiedykolwiek byłeś lub pragniesz być muzykiem używanym przez Boga w uwielbieniu, ta książka jest dla ciebie. Jeśli jesteś pastorem i chcesz zrozumieć, jak lepiej można wykorzystywać muzykę w uwielbieniu i jak muzycy mogą się w to włączyć, ta książka jest dla ciebie. Dla liderów uwielbienia może to być najcenniejsze, co kiedykolwiek przeczytają (oczywiście z wyjątkiem Biblii).
Penny Casey
Poznaj autora:
Don Potter
Przeczytaj fragment:
W dzisiejszych czasach liderzy uwielbienia muszą znać Słowo na tyle dobrze i mieć na tyle bliską relację z Bogiem, żeby rozpoznawać ducha ambicji, bożka czy cokolwiek, co próbuje wynieść siebie ponad poznanie Boga. Jeśli lider takie duchy rozpozna, musi się ich od razu pozbyć.
Uczyniono mnie kiedyś liderem służby muzycznej w kościele i szybko zaobserwowałem pewne niewłaściwe jakości duchowe w niektórych muzykach, którzy posługiwali tam od długiego czasu. Dochodziły do głosu oznaki ambicji, pożądliwości, zaczynał się również pojawiać elitaryzm. Zdecydowałem, że nie będę dotykał tych tematów, w nadziei, że to po prostu przeminie. Sam również zmagałem się z moimi osobistymi wersjami tych samych duchów i nie dawałem sobie prawa krytykowania kogokolwiek, jeśli nie miałem pewności, że nie widzę w nich odbicia tego, z czym sam mam problem.
Sytuacja stawała się jednak coraz gorsza i zaczęła mieć wpływ na kościół. Kiedy zdecydowałem się tym zająć, okazało się, że jest już za późno. Zostałem oskarżony dokładnie o te rzeczy, które widziałem w innych. Doprowadziło to do podziału i niemal całkowicie zniszczyło nasze przyjaźnie. Zrezygnowałem ze stanowiska, zdając sobie sprawę, że wina za ten stan rzeczy leżała całkowicie po mojej stronie.
Przez rok pytałem Pana, w którym miejscu popełniłem błąd, i w końcu usłyszałem: „Powinieneś był zająć się tymi sprawami, gdy tylko zostały ci objawione”. Powiedział, że moją odpowiedzialnością jako lidera było rozprawić się z problemami u innych, które Pan mi objawił. Gdybym zmagał się z takimi samymi problemami, On byłby wierny na tyle, by pokazać mi je oczami tych, którzy byli w tej sytuacji nade mną. Bóg jest Bogiem rządów i respektuje porządek hierarchii nawet w sytuacjach, kiedy lider się myli. Z błądzącym liderem, który nie pokutuje, będzie jednak działał ostrzej. Jeżeli jesteś liderem uwielbienia, musisz radzić sobie z rzeczami, które Pan ci objawia, wtedy, kiedy je objawia.
Wydaje się niemożliwe, aby to, co wydarzyło się w Judzie z Lewitami, mogło mieć miejsce w dzisiejszych czasach. Jednakże jeśli się zastanowimy nad tym, co doprowadziło do ich niewierności, zobaczycie, że podobne rzeczy mogą się zdarzyć i dziś.
Kult bożków nie zaistniał w Izraelu w jednej chwili. Doprowadziły do niego lata małych kompromisów, jednego po drugim. Izrael zaczął zbaczać z kursu, kiedy zrozumiał, że z powodów politycznych opłaca się okazywać szacunek bogom innych narodów. Będąc w potrzebie, w obliczu ataku wroga jednoczył się z innymi narodami.
To duch polityczny oraz poleganie na sobie zapoczątkowały erozję w decyzjach przywódców Izraela. Saul był pierwszym królem Izraela i jako pierwszy zaczął polegać na swoim własnym wyczuciu tego, co dobre, a co złe. Zaufał własnej interpretacji Bożych przykazań. [...]
Pozwólcie, że wyjaśnię, co mam na myśli, kiedy mówię o duchu politycznym. Ten duch to promowanie siebie, poleganie na sobie i chronienie siebie. Może też oznaczać wejście w relacje z tak dużą ilością ważnych ludzi, jak to tylko możliwe, dla potencjalnych korzyści, które można odnieść przez samo skojarzenie z nimi. Może się też przydarzyć w służbie, aczkolwiek w tej formie trochę trudniej to będzie rozpoznać.
Niektórzy ludzie będą chcieli być kojarzeni z namaszczeniem, które niesie ktoś inny. Po pierwsze z powodu korzyści powodowanych byciem kojarzonym z daną osobą, a po drugie dlatego, że wierzą, że potrzebują tego namaszczenia, aby rozpocząć własną służbę.
W mojej „opinii” dążenie, by kojarzyć się z czyimś darem czy namaszczeniem w celu zdobycia wiarygodności, leży u korzeni ducha politycznego.
Jeśli przestudiujecie życie królów Izraela i Judy od czasu Salomona do Jozjasza, zobaczycie, że stale zmniejsza się poziom świętości, która kiedyś stanowiła istotę Izraela. Kiedy Jozjasz znowu zaczął obchodzić Paschę, okazało się, że nie było tych obchodów od czasów Sędziów (zob. 2 Krl 23:22). Wynika z tego, że żaden z królów Izraela nie uznał wykonywania tego nakazu Boga za coś istotnego (zob. Wj 12:17). Nawet kiedy niektórzy królowie próbowali robić to, co było prawe w oczach Boga, w polu widzenia wciąż znajdowały się jakieś fałszywe bożki.
Tytuł oryginału:
Facing the Wall
Dane techniczne:
Wydawca: Wydawnictwo Dawida
ISBN: 9788377520949
Format: 13.5 x 20.5 cm
Ilość stron: 200
Okładka: miękka
Rok wydania: 2020